Idealne sukienki na Wigilię...i nie tylko.

  Wielkimi krokami zbliżają się Święta, dla większości z nas czas wyjątkowy i wyjątkowo wyczekiwany. Oczywiście najważniejszy dla wszystkich powinien być czas spędzany wspólnie z rodziną na rozmowach, jedzeniu i śmiechu, ale nie ukrywajmy, w dzień Wigilii chcemy również wyglądać i czuć się pięknie. Być może niektóre z Was mają już przygotowane świąteczne stylizacje, ale dziś chciałabym pomóc tym, które jeszcze ten proces mają przed sobą, w wyborze. Sama dość długo przetrząsałam asortyment najpopularniejszych sieciówek w poszukiwaniu kreacji idealnej na tą okazję, i udało mi się zebrać grupę kilkunastu sukienek, które - mimo że są bardzo różne - będą według mnie odpowiednie. Mam nadzieję, że każda z Was znajdzie coś dla siebie!




  Król welur
  Według mnie idealna tkanina na Wigilijną kreację. Czemu? Ponieważ Święta kojarzą mi się z blaskiem i elegancją. Brokat, cekiny... błyszczą się, ale są dla mnie zbyt krzykliwe. Za to welur jest mniej nachalny, miękki i piękny. Najprostszej sukience doda wytworności.



Kwiatowe desenie

Razem z wszelkiego rodzaju haftami królują zarówno w tym, jak i minionych sezonach. Mimo iż kwiaty z Gwiazdką się dość średnio kojarzą, to jednak są różne rodzaje kwiecistych sukienek. Faktycznie śnieżnobiała biel z koronkami nie wydaje mi się odpowiednia do tej okazji, ale już ciemniejsze wydanie, na przykład w pięknym odcieniu zieleni... Chętnie założyłabym taką na wigilijną kolację.

lewa klik         prawa klik


Klasyczna krata

Czy może jednak nie taka klasyczna? Bo do wyboru mamy naprawdę przeogromną ilość krojów i fasonów sukienek w ten ponadczasowy wzór. Propozycja dla tych, które kwiatów nie lubią. Bo nie potrafię sobie wyobrazić bardziej świątecznego deseniu, niż kratka (ktoś ma tak samo?).
Drobna kratka w stylu Chanel, cudownie bordowa opcja oversizowa dla ceniących wygodę,
czy może już zddecydowanie bardziej orginalna sukienka o kroju marynarki?
W tej ostatniej się troszkę zakochałam, chociaż kolor zupełnie nie dla mnie.. 




Prosto i gładko

Oczywiście dla fanek gładkich materiałów również się coś znajdzie. Długie, krótkie, z perełkami, luźne, obcisłe... Czego dusza zapragnie. I żadna z tych propozycji (ani wcześniejszych) nie zrujnuje Waszego portfela. A co więcej, o ile nie jesteście fankami błyskotek w karnawale, część z tych sukienek z powodzeniem możecie założyć na Sylwestra! Przynajmniej ja bym mogła :D


1 klik    2 klik   3 klik   4 klik





Mam nadzieję, że taka forma postu się Wam spodoba! Jeśli tak, to z przyjemnością będę robić je częściej:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czapka bosmanka i..nic więcej.

Kwiecień plecień...czyli wracamy do kożucha.

Śnieg i...śnieg!