Kwiecień plecień...czyli wracamy do kożucha.

Dzień dobry bardzo!:)

  To był tzw. ,,szybki strzał". Dwa dni temu wracałam z uczelni i stwierdziłam, że koniecznie musimy zrobić dziś z P. parę fotek. Więc jak tylko wrócił z pracy zrobiłam błyskawiczny make-up, jeszcze szybszy przegląd szafy i wyszliśmy pod blok. Tak, szczęśliwie mam taką ładną, klimatyczną uliczkę zaraz koło domu <3
  Outfit prosty i może mało odkrywczy, ale za to bardzo wygodny i casualowy. Od dwóch tygodni pogoda nie rozpieszcza, jest zimno, pochmurno i ponuro. Do łask wróciła więc moja ukochana, oversizowa jeansowa kurtka podbita kożuchem, upolowana na zimowej wyprzedaży w Zarze. Jest bardzo efektowna dzięki ogromnym, kolorowym naszywkom na plecach. Ciężko przejść w niej niezauważonym. No i równie ukochane zamszowe botki, które oszczędzam jak mogę żeby się nie zniszczyły. Cały czas żałuję, że nie było takich samych w innym kolorze, bo na pewno bym kupiła drugą parę :D Do tego milutki, oliwkowy sweter ze sznurowaniem na dekolcie, i proste szare rurki z wysokim stanem, bardzo elastyczne i mega wygodne. Trochę biżuterii, fryzura i voila! Wyszła taka oko krótka sesja. Piszcie komentarze czy Wam się podoba, czy nie:)

Udanej środy życzę :*
S.










kurtka Zara | sweter H&M | spodnie no-name | botki Zara | naszyjniki Zara | kolczyki Parfois

Komentarze

  1. What a lovely Outfit :)
    Found you on Instagram and fell in love with your style.

    with love your Amely Rose

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. That's so, sooo nice <3 I'm really glad you wrote it! This is huge motivation to me :)
      Hope you will visit my blog also in the future :)
      Kisses, S :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czapka bosmanka i..nic więcej.

Śnieg i...śnieg!