Inaczej niż zwykle - bliżej natury.
Dzisiejszy post będzie inny niż wszystkie dotychczasowe. To co tu napiszę nie będzie zwykłym opowiedzeniem o stylizacji, o tym jak i czemu ją skomponowałam. Oczywiście ubranie będzie grało w nim jakąś rolę, szczególnie na zdjęciach (dekolt na plecach tej koszulki jest trudny do przeoczenia), ale treść posta raczej o modę nie zahaczy.
Bardziej chciałabym skupić się na otoczeniu, w jakich znalazłam się podczas tych zdjęć. A otoczenie było niezwykle piękne, proste i wiejskie. I nie jest to miejsce wyjątkowe. Takich miejsc jest wszędzie mnóstwo. Rzecz w tym, żeby potrafić je dostrzec. I o tym właśnie chciałabym napisać coś więcej. Żyjemy w czasach kiedy trudno się zatrzymać, kiedy pęd życia zmusza nas do funkcjonowania na najwyższych obrotach bez chwili wytchnienia. Większość z nas pewnie jadąc tą drogą, którą widać na zdjęciach, narzekałaby jedynie na kurz i wyboje. A przecież ona jest niesamowicie urokliwa, piękna. I możemy czerpać tak ogromną przyjemność z samego spaceru tą drogą, że szkoda nie skorzystać.
Często jadąc gdzieś samochodem jako pasażer wyglądam przez okno, i obserwuję cudowne kadry, krajobrazy. Daje mi to radość trudną do wyrażenia słowami, zaspokaja wiecznie spragnioną potrzebę piękna. I chciałabym, żebyście Wy też spróbowali dostrzec to, co jest wszędzie, a co większości umyka. Nie chcę tutaj wypisywać jakiś frazesów, ale naprawdę. To co nas otacza często jest...niesamowite. Warte zobaczenia. Warte uwagi. I nic nie kosztuje. Biegam po Lesie Kabackim już prawie 2 lata, ale za każdym razem kiedy do niego wbiegam, ogarnia mnie ten niezwykły stan niemego zachwytu. Uwielbiam to uczucie chyba nawet bardziej niż satysfakcję po udanym treningu. Z całego serca każdemu polecam.

koszulka Muuv | szorty Zara | buty Nike












Komentarze
Prześlij komentarz