Pierwsze powiewy wiosny
Mówią, że ,,w marcu jak w garncu". I trudno się z tym nie zgodzić. Jednego dnia chcemy zrzucać ciężkie płaszcze i pląsać po mieście w samym sweterku, wystawiając buzie do ciepłych promieni słońca, a następnego znów musimy chować się za szalikiem, chroniąc twarz przed powiewami przenikliwie zimnego wiatru, często w towarzystwie zacinającego deszczu. W sklepach za to pełnia wiosny, a nawet lata: lekkie sukienki, sandałki, lniane koszule. Ogarnięte tęsknotą za ciepłem odświeżamy garderobę, wzbogacając ją o ubrania przewidziane na temperatury od 15 stopni wzwyż, a potem czasami tygodniami czekamy na okazje, by je założyć. Cóż...,,been there, know that". Ale nie oznacza to, że nie możemy już zacząć wprowadzać pewnych zmian w naszych stylizacjach, że nie możemy nadać im odrobinę bardziej wiosennego charakteru. Wystarczy do sprawdzonego (ulubionego) zestawu botki + jeansy dorzucić nie wełniany płaszcz, a bawełnianą marynarkę. Ta m...